Przeczytałem artykuł, którym chcę się z Tobą podzielić.
Link do artykułu podaję poniżej.
Sprawa jest dosyć typowa. Z pewnej firmy spedycyjnej odeszli pracownicy i skopiowali półtora terabajta danych, w tym dane kontrahentów, telefony, historie współpracy, zawierane umowy, stosowane ceny, dotychczasowe zasady współpracy z klientami.
Dane te wykorzystali w nowej firmie, która w krótkim czasie zdeklasowała poprzedniego pracodawcę.
Biegły szkodę związaną z przejęciem tylko sześciu klientów wyliczył na pół miliona złotych. W sumie spółka utraciła około 30 kontrahentów, a członek zarządu pokrzywdzonej spółki szacuje szkodę na milion złotych.
Pokrzywdzona spółka złożyła wniosek o ściganie przestępstwa. Fakt skopiowania informacji i zabrania dokumentów został wykazany podczas dochodzenia.
I co?
I nic. Prokuratura umorzyła postępowanie z uwagi na brak znamion przestępstwa. Niestety nie mamy dostępu do wniosku i uzasadnienia postanowienia o umorzeniu dochodzenia, więc nie możemy ich przeanalizować.
Ale nie to jest w tym artykule najciekawsze. Najciekawsze jest stwierdzenie prokuratora, że „Nieuczciwa konkurencja to nie jest prosta dziedzina, tylko określone wymogi prawne pozwalają pociągnąć daną osobę do odpowiedzialności karnej. Zawsze pozostaje droga cywilna.”
To prawda. Potwierdzają to również statystyki dotyczące przestępstw naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa i przestępstw przeciwko ochronie informacji. Większość tych spraw kończy się umorzeniem. Nie wiemy jednak, jaka część tych spraw rzeczywiście nadawała się do umorzenia, a jak część została umorzona, gdyż przedsiębiorca zniechęcił się do dalszego wydawania pieniędzy na jej prowadzenie.
Te statystyki nie powinny zniechęcać przedsiębiorców do dochodzenia swoich praw. Trzeba pamiętać, że na postanowienie o umorzeniu dochodzenia można złożyć zażalenie. Jeżeli sąd uwzględni zażalenie, a prokurator ponownie umorzy postępowanie, pokrzywdzony może złożyć własny akt oskarżenia.
Podaję link do omawianego artykułu. Poza artykułem polecam komentarze pod nim.
I jeszcze jedno. Nie zgadzam się z tezą postawioną w tytule artykułu, że oszuści mogą spać spokojnie. Nie mogą. Jak tego typu sprawa może skończyć się wyrokiem skazującym, możesz przeczytać tym wpisie.
Mam więc nadzieję, że pokrzywdzona spółka wniosła zażalenie i jeszcze usłyszymy o tej sprawie.
Katarzyna Włodkowska, http://wyborcza.pl/1,87648,18585112,oszuscie-spij-spokojnie-za-nieuczciwa-konkurencje-nic-ci-w.html