Spis treści
ToggleProfil sprawcy kradzieży tajemnicy przedsiębiorstwa
Najczęściej sprawcą kradzieży tajemnicy przedsiębiorstwa jest osoba z wewnątrz firmy. Sprawcy zewnętrzni, jak hakerzy czy konkurenci, należą do mniejszości. Chociaż to przed nimi głównie firmy się chronią, poświęcając na to czas, uwagę i pieniądze.
Prowadząc sprawy o kradzież tajemnicy przedsiębiorstwa przeciwko byłym pracownikom już dawno przestałem się dziwić temu, jak bardzo są one do siebie podobne, jeżeli chodzi mechanizm naruszenia oraz osobę sprawcy. Owszem, zdarzają się sprawy, przy których sobie pomyślę, że „nieźle to sobie, misiu, wykombinowałeś”, ale od dawna nie przeżyłem efektu „łał”.
Na początku wydawało mi się, że podobieństwo sprawców jest przypadkowe. Zbieg okoliczności. Jednak przy którejś tam podobnej sprawie doszedłem do wniosku, że jednak to nie jest przypadek, a prawidłowość. Wewnętrzni sprawcy kradzieży tajemnicy handlowej, potocznie mówiąc złodzieje informacji, mają pewne wspólne cechy.
Kradzież tajemnicy handlowej to kradzież tajemnicy przedsiębiorstwa
Dodam przy okazji, że tajemnica handlowa i tajemnicy przedsiębiorstwa, to te same informacje, tylko inaczej nazwane.
Przeczytaj też: Tajemnica przedsiębiorstwa a tajemnica handlowa
Kto najczęściej kradnie tajemnice przedsiębiorstwa?
W oparciu o moje doświadczenie pokusiłem się o stworzenie profilu pracownika, który najczęściej dopuszcza się kradzieży poufnych informacji. Nie każdy pracownik ma wszystkie te cechy, niemniej trudno się oprzeć wrażeniu, że cały czas chodzi o tego samego faceta.
Mężczyzna, w wieku około 30-50 lat
Tak, panowie zdominowali tę dyscyplinę. Co prawda zdarzają się sprawy, w których to panie są pozwane lub oskarżone, ale jest ich zdecydowanie mniej. Zastanawiam się tylko, czy panie są bardziej lojalne, czy też bardziej sprytne i nie dają się złapać?
Wartościowy pracownik, menedżer średniego lub wyższego stopnia
Z reguły jest to cenny pracownik, który doskonale rozumie, na czym polega biznes pracodawcy i potrafi wykorzystać poufne informacje. Jest zatrudniony na stanowisku menedżerskim albo związanym z dużą samodzielnością. Jeżeli chodzi o specjalizację, to nie ma ona większego znaczenia. Może być specjalistą od spraw technicznych, inżynierem, informatykiem albo zajmować się sprzedażą. Często zresztą robi jedno i drugie.
Przeczytaj też: Nieuczciwy pracownik. Podkradanie klientów, działanie na szkodę pracodawcy
Długo pracuje w firmie, często jest to jego pierwsza praca, w której nauczył się wszystkiego
Ten motyw powtarza się bardzo często. Prawdopodobnie zaczął pracę od razu po zakończeniu nauki, przeszedł wszystkie szczeble rozwoju i został prawą ręką szefa. Poznał branżę, technologie, know-how, klientów, dostawców, rynek. Wszystkiego nauczył się w firmie. Często jego formalne wykształcenie jest nieodpowiednie do wykonywanej pracy i faktyczne zajmowanej pozycji.
Jest jednym najlepszych pracowników
Osiąga bardzo dobre wyniki, przyczynia się do rozwoju firmy i jest jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym, pracownikiem w swoim dziale. Dlatego jest szanowany. Pracodawca darzy go dużym zaufaniem. Z tych powodów jest postacią wyróżniającą się w firmie. Pracodawcy przyznają ten fakt w procesie sądowym. Nie ma powodu temu przeczyć. Nie upoważnia to przecież pracownika do kradzieży tajemnicy przedsiębiorstwa.
Uważa, że firma zawdzięcza mu sukces
I tu akurat może mieć rację. Często jest tak, że to dzięki niemu firma odnosi duże korzyści, przynajmniej w tej działce, którą on się zajmuje. Nie dostrzega jednak albo zaniża znaczenie innych czynników, które decydują o sukcesie firmy, przykładając nadmierną wagę do swoich osiągnięć.
Nie integruje się osobiście i zapobiega integracji swojego działu z resztą firmy
Zatrzymuje dla siebie relacje z klientami i dostawcami oraz wiedzę potrzebną do prowadzenia biznesu. Dlaczego? Taka postawa sprzyja ukrywaniu nadużyć. Właściciel zostawia go w spokoju, ponieważ nie chce zadrażnień, a poza tym nie widzi powodów do interwencji, skoro sprzedaż rośnie i firma się rozwija. W ten sposób powstają idealne warunki do nadużyć, wyprowadzania z firmy sprzedaży lub technologii.
Uważa, że jest niedoceniany
Mimo szacunku, którym cieszy się w firmie i najczęściej bardzo wysokiego wynagrodzenia, sam czuje się niedoceniany. W każdym razie w swojej opinii nie jest ceniony wystarczająco. To przekonanie, w połączeniu z poczuciem niesprawiedliwości i ze zwykłą chciwością, jest katalizatorem i usprawiedliwieniem wykorzystania tajemnicy przedsiębiorstwa i innych nadużyć. Wystarczy pominięcie przy jakiejś okazji, zbyt małe w jego odczuciu uznanie lub zbyt niska premia, i od tego momentu wszystko już idzie z górki.
Jak zapobiec w firmie kradzieży tajemnicy przedsiębiorstwa?
Podsumowując, warto rozejrzeć się po swojej firmie i wdrożyć działania zapobiegające nadużyciom. Pamiętaj, że nie każda osoba, który odpowiada temu profilowi, od razu jest podejrzana. To nie są badania naukowe, tylko moje osobiste obserwacje. Wielu incydentom możesz zapobiec, wprowadzając w firmie odpowiedni standard etyczny i szkolenia z ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa. Z doświadczenia wiem, że pracownicy nie rozumieją, że informacje wypracowane w firmie stanowią własność firmy, a nie tych pracowników. Wręcz przeciwnie, często mają zupełnie inne przekonania. Co zadziwiające, bardziej dotyczy to młodszych pracowników.
Szkody powstające w skutek takich nadużyć są ogromne. Pomijając bezpośrednie kwestie finansowe, należy dodatkowo liczyć się z obniżeniem morale pracowników, pogorszeniem relacji z klientami oraz utratą dobrego wizerunku na rynku. Z pewnością jest o co walczyć.
Jeżeli chcesz zminimalizować ryzyko kradzieży tajemnicy przedsiębiorstwa albo już jesteś ofiarą takiego właśnie pracownika, skontaktuj się ze mną.